O naturze, sile wyobraźni i nowym romantyzmie

 

Romantyzm — dotąd jednolity i panujący wszechwładnie — stanie się może rodzajem kultury alternatywnej, która ma wielkie szanse — obok innych — zająć istotne miejsce w polskim życiu duchowym.

Maria Janion, Projekt krytyki fantazmatycznej

 

Romantyzm to szeroki społeczno-kulturowy nurt, którego głównym założeniem jest skierowanie uwagi na życie wewnętrzne — duchowość, uczucia, emocje, a także indywidualność i sprawczość człowieka jako jednostki. Według romantyków świat dzielił się na materialny — postrzegany w sposób empiryczny oraz duchowy — dający się poznać jedynie za pomocą emocji czy intuicji. Początek polskiego romantyzmu zwykło się łączyć z datą wydania cyklu utworów Ballady i romanse Adama Mickiewicza (1822).

Twórcy romantyczni byli również głęboko zafascynowani naturą — wierzyli, że ma ona sprawczą moc, może uzdrowić, ukarać, a także sprawiedliwie osądzić. W literaturze silnie inspirowanej podaniami ludowymi, potęgę przyrody przedstawiali pod postacią nadprzyrodzonych sił i tajemniczych zjawisk. W ich historiach pojawiały się duchy, rusałki i mary zamieszkujące toń jeziora i ciemną gęstwinę lasów. Jednak pierwszoplanową bohaterką pozostawała niezmiennie natura — z jej hojnością i bezwzględnością, wewnętrznymi sprzecznościami oraz nieprzewidywalnością procesów.

Jednym z kluczowych pojęć w romantycznym elementarzu jest Wyobraźnia — wewnętrzna siła jednostki, niezbędna w tworzeniu nowych światów lub zmieniająca światy już istniejące. Nazywana także fantazją czy imaginacją interpretowana być może zatem jako narzędzie wywołujące zmianę — w tym zmianę społeczną, kulturową, odciskającą piętno na codzienności. To dzięki niej — jak pisze Maria Janion — odsłania się „podwójność rzeczywistości, w której przebywamy jednocześnie — jakby w mieszkaniu o przechodnich pokojach z otwartymi drzwiami. Swobodne poruszanie się w tych obydwu rzeczywistościach — ludzi i duchów, jawy i snu, zwyczajności i marzenia — jest warunkiem równowagi naszego istnienia”.

Bo romantyzm to także — a może przede wszystkim — filozofia egzystencji.

Romantyczny nurt

Tegoroczna edycja festiwalu OFF Opera, czerpie pełnymi garściami z tradycji romantyzmu, odwołuje się do indywidualnej siły sprawczej jednostki, pochwały wyobraźni jako mocy twórczej oraz koegzystencji człowieka z naturą — szczególnie w kontekście globalnego kryzysu wodnego, późnego kapitalizmu i post-wzrostu. To dlatego głównym tematem naszych rozważań stały się poznańskie jeziora: Rusałka, Strzeszyńskie i Kierskie oraz wysychająca rzeka Cybina. W ciągu dwóch miesięcy zanurzymy się w głębi ich historii oraz popłyniemy z ich nurtem. Będziemy poznawać te wody w sposób empiryczny, spojrzymy na nie przez pryzmat własnej wrażliwości i wyobraźni, wsłuchamy się także w to co przemilczane, niewygodne, wypchnięte poza nawias. Gorący świat uczuć — niepokoju, troski i miłości — skonfrontujemy z chłodnym światem naukowych faktów, danych i statystyk. Po raz kolejny stworzymy wspólnie synkretyczną i wielowymiarową opowieść o współczesności.

Kres epoki romantyzmu w Polsce przypada na rok 1863. To data czysto umowna, choć w polskiej historii szczególnie istotna i symboliczna. Nie bez znaczenia przywołujemy tutaj słowa Marii Janion — wybitnej znawczyni polskiego i europejskiego romantyzmu. Opublikowany przez nią na początku lat 90. XX wieku Projekt krytyki fantazmatycznej utożsamiany jest w powszechnym odbiorze z kresem paradygmatu romantycznego. To symboliczne domknięcie romantyzmu — z jego wartościami duchowymi, znakami i symbolami, wokół których organizowała się polska kultura od niemal 200 lat. I choć stawianie wyraźnych granic w procesie historyczno-kulturowym jest tyleż atrakcyjne, co niebezpieczne — Maria Janion bynajmniej nie uśmierca romantyzmu. Przeciwnie — wskazuje, że to, co romantyczne „przemówi do nas inaczej, ale swoim głosem, który dotychczas był stłumiony albo niesłyszany”. Romantyzm będzie ewoluował, ulegnie odświeżeniu, otworzy się na nowe.

Festiwal sztuk społecznych OFF Opera reinterpretuje pojęcie romantyzmu. Pokazuje go jako żywy i — przede wszystkim — współczesny nurt społeczno-kulturowy. Bo romantyczne mogą być zarówno aktywizm, branie odpowiedzialności za otoczenie, jak i empatyczne słuchanie. Romantyczny jest zapach garści ziemi w marcu, spojrzenie w oczy, ale także oddanie głosu tym grupom społecznym, które dotychczas były głosu pozbawione. W pewnym sensie romantyczny wydaje się każdy akt podważenia zastanego, widzialnego porządku. Romantyzm to niezgoda na otaczającą rzeczywistość, to akt nieposłuszeństwa wobec systemu. To podkreślenie sprawczości jednostki wobec wyzwań i kryzysów współczesności.